poniedziałek, 11 lipca 2016

Jestem na "NIE" | #1 GARNIER, MAYBELLINE, ASTOR

Niektóre zakupy, nie zawsze są strzałem w przysłowiową "10-tkę". W tym poście przedstawię wam trzy pozycje, które nie do końca trafiły w mój gust i nie sprawdziły się u mnie. GARNIER - płyn micelarny do cery tłustej; MAYBELLINE - affinitone puder; ASTOR - korektor, perfect stay 24h




GARNIER, płyn micelarny do cery tłustej

Kupiłam go kilka miesięcy temu, kiedy był na promocji w rossmannie za ok 12zł. W internecie dużo się mówi o tym płynie, ale w wersji dla skóry wrażliwej. Niestety tamten był już wyprzedany, więc skusiłam się właśnie na ten. Niestety ten płyn się u mnie kompletnie nie sprawdził. A mianowicie nie zmywał makijażu, miałam wrażenie, że go bardziej rozcierał i rozmazywał. Nie oczyszczał w ogóle skóry i nie matowił. Jak obiecuje producent.






MAYBELLINE AFFINITONE, puder

Długo szukałam pudru z lusterkiem, który bym mogła zabierać ze sobą wszędzie, bo wiadomo lepiej mieć puder i lusterko w jednym. Niedawno będąc w Super-Pharm zobaczyłam ten produkt na półce i postanowiłam przetestować, tym bardziej, że miała ten puder znajoma która go polecała. Niestety się na nim zawiodłam po nałożeniu na twarz miałam efekt "maski". Jak miałam na sobie podkład z innym pudrem świetnie się utrzymywał. Natomiast ten puder się koszmarnie waży mi na buzi chociaż próbowałam go z wieloma różnymi podkładami. 




ASTOR, perfect stay 24h korektor

To jest produkt na którym się najbardziej zawiodłam. Zakupiłam go w naturze dawałam mu sporo szans, ale niestety za każdym razem się zawiodłam. Nawet nie wiem czy się utrzymuje te 24 h. Natomiast nikt przez taki okres czasu nie chciałby mieć takiego efektu na twarzy jaki on dawał. Nie wiem czy nie trafiłam na jakiś "przeterminowany" produkt albo coś w tym stylu. Po nałożeniu w ogóle nic nie maskował. Nawet najdrobniejszych cieni. Tak naprawdę jedyne co u mnie robił to się rolował i podkreślał suche skórki. Jak dla mnie totalny bubel. 
Niestety te zdjęcie jest z internetu ponieważ pozbyłam się tego produktu.


wizaż.pl

2 komentarze:

  1. Mi też w ogóle nie sprawdził się ten płyn micelarny. W ogóle nie domywał mi tuszu do rzęs, więc jeśli nie zastosowałam dodatkowo pianki myjącej budziłam się z okropną pandą ;/

    http://mademoiselleiwanowna.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie to samo ;/
      http://ispossiblee.blogspot.com/2017/06/malinowa-spodniczka-z-baskinka.html

      Usuń